Tydzień w Polsce dobiega końca.
Nie planowałam nic oprócz tego, co dla mnie zostało zaplanowane 🙂
Czas spędzony z Rodziną. Niezapomniane spotkania, fajne rozmowy, piękne fotografie, cenne, nieoczekiwane podarunki. Szkoła asertywności.
Spokój.
Wiele nowych doświadczeń, lekcji o sobie.
Czereśnie, agrest, słonecznik i bób…
Delektuję się wszystkim. Przed nami ponad 500 km na polskich drogach. Będę się starać delektować i tym 🙂
Więcej opowieści dziwnej treści już wkrótce. Nie obiecuję kiedy, bo mię to stresuje.
:-*
/Kasia
p.s. Daj sobie spokój.